piątek, 1 kwietnia 2016

Małe szczęście.. :)

Muszę się pochwalić :D nigdy nie podchodziłam z wielką powagą do  konkursów organizowanych na internecie.. Zawsze myślałam, cóż po co i tak nic nie wygram. Dwa razy kiedyś wygrałam książkę to był dla mnie mały wielki cud, taka ogromna satysfakcja, że to właśnie moją pracę ktoś docenił.. :)
Kilka razy nawet próbowałam znów swoich sił ale pech to pech.. Jednak jak to mówią, kto gra ten wygrywa ;) I tak się właśnie stało, oczom nie wierzyłam, że widniał mój nick jako zwycięzcy ;) Osłupiała 5 minut wpatrywałam się w ekran ;D Może nic wielkiego, dla mnie ogrom radości ;)


Konkurs był organizowany na Instagramie przez https://www.instagram.com/dyngs.pl/ z pomocą https://www.instagram.com/roxmummymodel/ :)
Trzeba było udostępnić grafikę konkursową i odpowiednio ją otagować. Banalne nie? Losowanie odbyło się za pomocą odpowiedniego programu, który sam losuje zwycięzce i tu już trzeba mieć szczęście; ) Nagrodą była niespodzianka, nikt do końca nie wiedział co znajdować się będzie w wygranej paczce, wiadome było, że fundatorem nagród jest sklep DYNGS ;)
A i znalazł się mały upominek od Roxmummymodel ;)
Dziękuje Wam za zorganizowanie takiego konkursu ;) Dziękuje również za kolorowe i ciekawe nagrody :)




Najbardziej zaintrygowało mnie małe pudełeczko z malutką, ręcznie zdobioną doniczką w środku, w której znajdował się woreczek z małymi kamyczkami i ... Fasolką :)Ale więcej o tym będzie w oddzielnym poście ;)

A teraz po kolei :










A te wszystkie rzeczy możecie znaleźć na stronie:
http://dyngs.pl/
A świetną przypinkę i wiele innych znajdziecie na:
http://roxstore.cupsell.pl/k/all/5
Polecam ;)


8 komentarzy:

  1. A ja się niezwykle cieszę, że nagrody trafiły do takiej fajnej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj zdolna jesteś i masz szczęście... Gratuluję wielce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są te nagrody. Miło dostać coś takiego.
    Pozdrawiam.
    http://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje! A co do tych nagród, to ja się wypowiem, bo miałam kiedyś tą "fasolkę", ale moja niestety nie wyrosła. :( Dosłownie "zepsuła" mi się w doniczce. Albo coś przekombinowałam, albo jakiś defekt. Ale tak czy siak, różowy "króliczek" - uroczy. Najbardziej mnie urzekł. :D


    http://stworzonabyzyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, moja właśnie rośnie, ale już widzę, że z nią coś nie tak, ponieważ zmieniła kolor totalnie, zrobiła się jakby buro zielona. Zobaczymy co to z tego wyrośnie ;)

      Usuń